Garnizon Leszno w okresie międzywojennym 1920 - 1939
Garnizon - to miejscowość, w której stale przebywają oddziały, instytucje i zakłady wojskowe. Może nim być także miejsce czasowego pobytu oddziału np.: podczas ćwiczeń czy manewrów. Na czele garnizonu stoi wyznaczony przez przełożonych dowódca garnizonu, który swoimi rozkazami wyznaczał jego granice, organizował tok życia i służby i odpowiadał za przestrzeganie porządku wojskowego w garnizonie. Oddziały stacjonujące w garnizonie stanowiły jego załogę.
17 stycznia 1920 r. Leszno, na podstawie decyzji traktatu pokojowego w Wersalu, zostało oficjalnie włączone w skład państwa polskiego. Tegoż dnia rano na Rynku, po pożegnalnych przemówieniach do zgromadzonej niemieckiej ludności i defiladzie, miasto opuściły ostatnie oddziały stacjonujących tu wojsk niemieckich (50 pułku piechoty i 56 pułku artylerii polowej).
Wśród Polaków zapanowała radość, wylegli na ulice - Leszno po 127 latach niewoli było wolne. W oknach pojawiły się polskie flagi oraz zielone girlandy. Na ratuszu przesunięto zegar o godzinę, dostosowując go do czasu polskiego. Około godz. 10.30 wpadł galopem na Rynek trzyosobowy patrol ułanów (z 2 Pułku Ułanów Wielkopolskich - późniejszy 16 puł) i okrążywszy ratusz odjechał. Wkrótce do miasta, od strony ul. Osieckiej, wkroczyła 1. kompania 9. Pułku Strzelców Wielkopolskich (późniejszy 67 pp.) pod dowództwem por. Trojanowskiego. Nastąpiło uroczyste powitanie i kompania zajęła koszary przy ul. Gartenstrasse ( J.H. Dąbrowskiego). Pół godziny później wkroczył szwadron 2 puł pod dowództwem por. Wiktora Mirnego, a po nich dwie kompanie 12. Pułku Strzelców Wielkopolskich (późniejszy 70 pp) oraz 2 dywizjon 2 pułku artylerii polowej. Leszno było do 1920 r. siedzibą silnego garnizonu niemieckiego i posiadało duże, nowoczesne koszary, które wybudowano tuz przed wybuchem I wojny światowej, toteż nie było problemów z zakwaterowaniem przybywających oddziałów, które miały przeprowadzić proces rewindykacji przyznanych traktatem pokojowym miejscowości i zabezpieczyć nową granicę polsko-niemiecką, która przebiegała kilka kilometrów na zachód od Leszna. Główna uroczystość przejęcia Leszna miała miejsce na Rynku w niedzielę 18 stycznia. Przybyli na nią liczni goście, wśród których byli: głównodowodzący Powstaniem Wielkopolskim gen. Józef Dowbor-Muśnicki ze sztabem, przedstawiciele wojskowej misji alianckiej, wojewoda poznański dr Witold Celichowski, gen Wincenty Odyniec - dowódca 3 Dywizji Strzelców Wielkopolskich oraz starosta leszczyński Tadeusz Sobeski. Po uroczystej mszy św. i licznych przemówieniach odbyła się defilada wojskowa. Z ulicy Wolności przez Rynek przechodziły kolejne oddziały wojska: piechota, kawaleria, oddziały karabinów maszynowych, artyleria i tabory, przy nieopisanym entuzjazmie ludności.
Dwa dni później Dowództwo 3.DS wydało rozkaz określający obsadę nowej granicy. W Lesznie pozostał sztab i większość oddziałów 9 pstrzWlkp. Pułk ten utworzył w mieście Komendę Placu (garnizonu) a komendantem został ppor. Zabienowski. Otwarto także szpital polowy (ob. szkoła na pl. Komeńskiego) a lekarz pułkowy kpt. Czesław Szłapka pełnił obowiązki lekarza garnizonowego. W celu zabezpieczenia procesu rewindykacji przybył w ten rejon 1 pułk piechoty rezerwowej, który wkrótce przemianowany został na 155 Pułk Piechoty Wielkopolskiej (późniejszy 73 pp). Pułk ten w końcu kwietnia skoncentrował się w Lesznie.
W styczniu i lutym stacjonowała również w Lesznie kompania 7 Batalionu Telegraficznego, zabezpieczająca łączność z jednostkami w terenie. Przez kilka tygodni przebywał w Lesznie także 2 dywizjon 17 Wielkopolskiego Pułku Artylerii Polowej. W marcu 1920 r. zaczęto formować w Lesznie 5 Pułk Straży Granicznej pod dowództwem rotmistrza Jana Tyczyńskiego. Pułk składał się z dwóch dywizjonów, każdy po cztery szwadrony, szwadronu karabinów maszynowych i kompanii szkolnej. Już w końcu kwietnia pułk rozpoczął służbę graniczną na odcinku od Jutrosina po rzekę Noteć. I dywizjon pułku stacjonował w Lesznie (II dywizjon w Chodzieży). W styczniu 1921 r. pułk został jednak rozformowany a kadrę i żołnierzy przydzielono do innych jednostek kawaleryjskich.
Należy pamiętać, że te bardzo częste zmiany były wynikiem toczącej się wojny z bolszewikami, która została zakończona traktatem pokojowym w marcu 1921 r. Problemy stwarza także zmieniająca się numeracja i nazwy jednostek. Było to wynikiem włączania wielkopolskich pułków powstańczych w struktury Wojska Polskiego. W lipcu 1920 r. czasowo stacjonował w Lesznie 17 Pułk Artylerii Ciężkiej, który uzupełniał straty poniesione w trakcie działań wojennych. W tym czasie przemianowany został na 17 dywizjon artylerii ciężkiej 17 Dywizji Piechoty. Dowódcą garnizonu od 27 sierpnia był płk Mieczysław Poniatowski. Od początku 1921 r. zaczął stacjonować w Lesznie (w budynku Komendy Garnizonu na ul 17 stycznia) pluton 7 Dywizjonu Żandarmerii Wojskowej. W marcu 1924 r. utworzono w Lesznie posterunek żandarmerii, który istniał do września 1939 r.
Działania zbrojne w wojnie polsko-bolszewickiej zakończyły się 19 października 1920 r. rozejmem. Zaczęto wycofywać niektóre jednostki na zachodnią granicę Polski. Tak w październiku do Leszna trafił 7 Pułk Strzelców Konnych Wielkopolskich, który jednak przebywał tu krótko, ale w styczniu 1921 r. otrzymał w Lesznie sztandar ufundowany przez mieszkanki Grudziądza. W lutym został przeniesiony do Inowrocławia. W jego miejsce przybył z Baranowicz 26 Pułk Ułanów Wielkopolskich, którego dowódcą był płk Ignacy Mielżyński (właściciel Chobienic). 26 puł pozostał w Lesznie do połowy listopada 1921 r., kiedy to skierowano go ponownie do Baranowicz na stały garnizon pokojowy. Również krótko przebywał w Lesznie 12 Pułk Strzelców Wielkopolskich (70 pp.) i następnie odszedł do Pleszewa
Jesienią 1921 r. przybyły do Leszna na swój stały garnizon dwa pulki sformowane podczas powstania wielkopolskiego. 23 października z Krotoszyna przybył 55 Poznański Pułk Piechoty pod dowództwem płk. Gustawa Paszkiewicza, który został jednocześnie dowódcą garnizonu. Dowództwo i I batalion zakwaterowano w koszarach im. Tadeusza Kościuszki przy ul. Racławickiej. Z braku miejsca dwa bataliony 55 pp. zostały zakwaterowane w koszarach w Rawiczu. Miesiąc później, 21 listopada, z Gniezna do Leszna przeniesiony został 17 Pułk Ułanów Wielkopolskich pod dowództwem ppłk. Włodzimierza Podhorskiego. Pułk rozmieszczony został w trzech kompleksach koszarowych: - w koszarach im. Bartosza Głowackiego przy ul. Racławickiej (dowództwo, 4 szwadron, szwadron karabinów maszynowych i pluton łączności),
- w koszarach im. Jana Henryka Dąbrowskiego przy ulicy o tej samej nazwie
(szwadrony 1 i 2),
- w koszarach im. Józefa Piłsudskiego przy ul. Kąkolewskiej ( 3 szwadron).
17 puł miał dodatkowo do dyspozycji dwie kryte ujeżdżalnie i dobrze urządzone stajnie oraz plac ćwiczeń pod Wyciążkowem.
Te dwa pułki (55 pp i 17 puł) stacjonowały w Lesznie do wybuchu II wojny światowej. Ze względu na nadgraniczne położenie Leszna, etaty pokojowe obydwu pułków były wyższe niż w centrum kraju, a na kolejnych dowódców wyznaczano wyższych oficerów o szczególnych predyspozycjach. Po płk. Paszkiewiczu dcą 55 pp. został (od 8 XI 1923 r.) płk dypl. Rudolf Kawiński a 18 I 1925 r. zastąpił go płk dypl. Józef Kustroń. Po nim 4 II 1930 r. dowódcą został ppłk dypl. Stefan Rowecki i przekazał pułk (16 XI 1935 r.) ppłk. Władysławowi Wiecierzyńskiemu. Pod jego rozkazami 55 pp. potwierdził swoją wartość bojową w kampanii wrześniowej 1939 r.
Również 17 puł miał bardzo dobrych dowódców. Po płk. Podhorskim 15 III 1929 r. pułk objął ppłk dypl. Aleksander Radwan-Pragłowski, który przybył wprost z Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie, gdzie wykładał taktykę ogólną. W ciągu pięciu lat dowodzenia wyprowadził 17 p.uł. na czołowe miejsce w kawalerii polskiej. 16 I 1936 r. pułk na dwa lata objął ppłk Tadeusz Kurnatowski a od 1 IV 1938 r. płk Ignacy Kowalczewski, który dowodził pułkiem w kampanii wrześniowej 1939 r.
W czasie tych kilkunastu lat pobytu w garnizonie Leszno, pułki te bardzo mocno związały się ze środowiskiem. Odgrywały niezwykle istotną rolę społeczno-kulturalną i ekonomiczną w życiu miasta i regionu. Najlepiej o tym świadczą liczne inicjatywy, które podejmowali dowódcy tych pułków, oto kilka wybranych: - wybudowanie przy znacznej pomocy miasta nowych koszar w 1925 r. (ob. szkoła przy Al. Jana Pawła II), do których w styczniu następnego roku przeprowadził się z Rawicza II batalion 55 pp., a koszarom nadano imię: Króla Stanisława Leszczyńskiego,
- 19 stycznia 1928 r. w koszarach 55 pp. (przy ul. Racławickiej), odsłonięto pomnik ku czci poległych żołnierzy pułku w czasie wojny polsko-bolszewickiej (ob. nie istnieje), - 7 maja 1929 r. w koszarach 17 p.uł. (przy ul. Racławickiej) odsłonięto pomnik ku czci poległych ułanów podczas wojny polsko-bolszewickiej (zrekonstruowany w 1994 r.),
- w dniach 19-20 maja 1929 r. w Biedrusku odbywały się uroczyste obchody 10-lecia 14 DP, podczas których 55 pp. otrzymał nowy sztandar ufundowany przez społeczeństwo Leszna i Rawicza, - w 1933 r. ówczesny dca 55 pp. płk. Stefan Rowecki rozbudował obóz ćwiczebny na Wyciążkowie, powiększając jednocześnie teren poligonu o 140 ha rozparcelowanego majątku,
- w 1934 r. w koszarach 17 p.uł. przy ul. Dąbrowskiego odsłonięto pomnik ku czci marszałka Józefa Piłsudskiego, - 13 października 1935 r. oddano do użytku stadion sportowy (przy ul. 17 stycznia) im. Gen. Daniela Konarzewskiego (pierwszego dowódcy 55 pp.). Na stadionie znalazły się: boisko do piłki nożnej, dwa boiska do piłki ręcznej, trzy boiska do koszykówki i siatkówki, trzy korty tenisowe, baza do lekkoatletyki i sportów wojskowych, lodowisko i plac zabaw dla dzieci.
W 1926 r. podczas przewrotu majowego 17 p.uł. został wysłany, z poligonu w Biedrusku, na pomoc stronie rządowej ( 55 pp. pozostał w koszarach w Lesznie). Jesienią 1938 r. 17 p.uł. brał także udział w przejmowaniu Zaolzia. Poborowi obydwu pułków pochodzili w większości z powiatów: leszczyńskiego, kościańskiego, rawickiego i nowotomyskiego. W 55 pp. jedna trzecia poborowych była z terenów wschodnich Polski a w 17 p.uł. 25% pochodziło z Polski centralnej i 25% z Małopolski Wschodniej. Inaczej przebiegała służba w obu pułkach.
W piechocie służba trwała 18 miesięcy, podczas której żołnierze przechodzili kolejne etapy szkolenia., zakończone ćwiczeniami letnimi. Ćwiczenia te, często w ramach większych jednostek taktycznych, przeprowadzano w różnych rejonach kraju, m.in.: w 1931 r. - w rejonie Kutna, w 1933 r. - między Włoszakowicami a Krzywiniem, w 1935 r. - w Borach Tucholskich. Dużą wagę przywiązywano do wychowania ideowego i obywatelskiego. Organizowano imprezy okolicznościowe z okazji święta pułkowego (19 stycznia), rocznic powstań narodowych i różnych świąt państwowych. Dla żołnierzy pochodzenia chłopskiego prowadzono kursy rolnicze, ogrodniczo-sadownicze i pszczelarskie. Czas wolny od zajęć oraz niedziele i święta wykorzystywano na gry sportowe. Urządzano też pokazy sportowe dla mieszkańców miasta. W 55 pp. organizowano także bezpłatną kuchnię dla bezrobotnych i ich rodzin, zwłaszcza w miesiącach zimowych.
Służba żołnierska w kawalerii wyglądała inaczej. Przede wszystkim trwała 22,5 miesiąca i żołnierz musiał się nauczyć współdziałania z koniem. Ułani rozpoczynali dzień pobudką o godz. 5.30, ubierali się, słali łóżka. Od 6.00 do 7.00 pojono i karmiono konie, sprzątano stajnie, od 7.00 do 7.45 było mycie, śniadanie i przygotowanie do ćwiczeń. Następnie przegląd przed ćwiczeniami, wspólny śpiew pieśni „Kiedy ranne wstają zorze” i od godz. 8.00 ćwiczenia.
Po nich, zwykle od 10.45 do 12.00 czyszczono, pojono i karmiono konie, następnie do godz. 14.00 była przerwa obiadowa. Po południu od godz. 14.00 do 17.00 następowały zajęcia teoretyczne, od godz. 17.00 do 17.30 przerwa, od 17.30 do 18.30 czyszczenie, karmienie i pojenie koni. Kolacja od 18.30 do 19.00 i czas wolny do 20.00, który ułani najczęściej spędzali w świetlicach, gdzie była prasa i różne gry towarzyskie. Następnie naprawiano umundurowanie, a o godz. 20.30 miała miejsce zbiórka, na której odczytywano rozkaz i omawiano ćwiczenia na następny dzień. Na zakończenie śpiewano „Wszystkie nasze dzienne sprawy” i o godz. 21.00 był capstrzyk (sygnał na trąbce nakazujący udanie się na spoczynek).
W okresie letnim, czy przed ważnymi wydarzeniami w życiu pułku, odchodzono od podstawowego planu dnia (pobudka bywała o 4.00). Latem znacznie wzrastała ilość zajęć terenowych, które kończyły się większymi ćwiczeniami z udziałem jednostek piechoty. W niedzielę i święta żołnierze obydwu pułków, wyznania rzymsko-katolickiego, udawali się zbiorowo na poranną mszę świętą (godz. 8.00) do kościoła parafialnego p.w. św. Mikołaja. Pełnił on jednocześnie rolę kościoła garnizonowego (patronem był św. Kazimierz), a kapelanem ks. kpt. (później mjr.) Antoni Łukowiak. Żołnierze innych wyznań mogli uczestniczyć w nabożeństwach w swoich świątyniach. W Lesznie nie było jednak kościoła prawosławnego i do żołnierzy tego wyznania przyjeżdżał, z okazji ważniejszych świąt, duchowny z Poznania.
Mieszkańcy Leszna byli bardzo zżyci ze swymi pułkami, co przejawiało się m.in. w bardzo uroczystym pożegnaniu żołnierzy, podczas ich wymarszów na wielotygodniowe ćwiczenia letniej, jak również uroczystym ich powitaniem podczas powrotów. Leszczynianie tłumnie wylegali na ulice oraz zbierali się na Rynku, gdzie odbywały się główne uroczystości pożegnania i powitania. Szczególne uznanie zdobyła sobie orkiestra 17 p.uł., którą prowadził kapelmistrz por. Marian Dzidek. Uświetniała ona wiele uroczystości miejskich, grała w kasynach i restauracjach, występowała także w kurortach - w Ciechocinku i Busku- Zdroju.
17 puł posiadał sforę psów foxhoundów do polowania za lisem (podobne sfory były tylko w Łańcucie i Grudziądzu). Organizowany coroczny bieg za żywym lisem był tak wielką atrakcją, że na „Hubertusa” do Leszna przybywali liczni goście z różnych stron kraju. Psy goniły większą część trasy za sztucznym śladem, jednak pod koniec wypuszczano z klatki żywego lisa i trzeba go było schwycić ręką. Zakończenie biegu odbywało się w specjalnie wybranym miejscu, aby licznie zgromadzeni goście mogli być świadkami finału. Stały tu już przygotowane namioty i stoły przy których raczono się nie tylko wspaniałym bigosem, a przygrywała orkiestra pułkowa. Zakończenie imprezy był wspaniały bal w kasynie oficerskim. Oficerowie 17 p.uł. traktowali kasyno jako zamknięty męski klub. Panie i rodziny wpuszczano tu tylko kilka razy w roku - z okazji święta pułkowego (7 maja), bali karnawałowych i na raut po biegu św. Huberta. W kasynie, na piętrze, znajdowała się ponadto biblioteka oraz muzeum pułkowe, posiadające cenne pamiątki historyczne - począwszy od pamiątek po 17 p.uł. z czasów Księstwa Warszawskiego (zbiory te przepadły we wrześniu 1939 r.).
17 puł słynął również ze znakomitych jeźdźców. Wielu oficerów pułku brało przez wiele lat udział w wyścigach na torze na Ławicy w Poznaniu. Oficerowie mieli nawet swoją stajnię wyścigową (w Grabowie na Pomorzu) i wygrali dwukrotnie Derby na warszawskim torze wyścigowym. W latach 1921-1928 stajnia ta zdobyła łącznie: I nagród - 104, II nagród - 71, III nagród - 44. Objęcie pułku przez płk. Pragłowskiego, znakomitego jeźdźca, spowodowało, że 17 puł sięgnął również po najwyższe laury w konkursach hippicznych. W Mistrzostwach Armii 17 puł startował trzy razy zajmując zawsze medalowe miejsca zarówno zespołowo jak i indywidualnie. W niezwykle trudnych zawodach Militari rozegranych w Hrubieszowie w 1934 r. ekipa 17 puł zdobyła I miejsce. Nie dziwi więc fakt powołania w grudniu 1935 r. dwóch oficerów pułku, por. Stanisława Czerniawskiego i por. Michała Gutowskiego, do grupy sportowo-reprezentacyjnej Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu. Ponadto por. M. Gutowski, z końmi „Dion” i „Warszawianka”, reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich w Berlinie w 1936 r.
Dzięki stacjonującym tu żołnierzom Leszno odwiedzali również przedstawiciele najwyższych władz państwowych. Już 28 XII 1921 r. wizytował oba pułki Naczelnik Państwa Józef Piłsudski. Dnia 23 maja 1925 r. wizytę złożył Prezydent Rzeczypospolitej Stanisław Wojciechowski. Dwukrotnie w Lesznie gościł Prezydent RP Ignacy Mościcki - 19 lipca 1927 r. i 23 maja 1929 r. Z okazji uroczystości związanych z obchodami 20-lecia 17 puł przybyli do Leszna w dniu 21 maja 1939 r. liczni goście, wśród nich marszałek Edward Rydz-Śmigły i biskup polowy WP ks. Józef Gawlina. Tego dnia 17 puł otrzymał nowy sztandar oraz patrona - Króla Bolesława Chrobrego. Podczas tej uroczystości przekazano dla wojska 14 karabinów maszynowych ufundowanych przez gminy i miasta powiatu leszczyńskiego.
Napięta sytuacja w stosunkach polsko-niemieckich jeszcze bardziej skonsolidowała społeczeństwo wokół wojska i spraw związanych z obronnością kraju. Oficerowie i podoficerowie obydwu pułków byli instruktorami i wykładowcami różnych kursów obronny cywilnej. W marcu 1939 r. utworzona została armia „Poznań”, dowodzona przez gen. dyw. Tadeusza Kutrzebę. Podlegała jej Wielkopolska Brygada Kawalerii dowodzona przez gen. bryg. Romana Abrahama, w skład której wchodził: 15 p.uł., 17 puł, 7 psk, 7 dak, 71 dywizjon pancerny, oddziały specjalne (saperów, łączności, pluton sanitarny) a w maju włączono 55 pp. ze składu 14 DP i włączono do Wlkp.BK. 10 maja 1939 r. w oparciu o 55 pp. rozpoczęto formowanie batalionów Obrony Narodowej: „Kościan”- dca kpt. Franciszek Trojanowski, „Leszno”- dca kpt. Franciszek Galica, „Rawicz”- dca kpt. Antoni Hermanowski. 23 sierpnia ogłoszono mobilizacje dla jednostek wojskowych, graniczących z Niemcami. Mobilizacja przebiegała szybko i sprawnie i zakończono ją rano 25 sierpnia. Ogólny stan liczbowy 17 puł - wynosił 46 oficerów i ok. 1150 podoficerów i ułanów oraz ok. 1200 koni. Stan 55 pp wynosił - 93 oficerów i 3294 podoficerów i żołnierzy. Bataliony Obrony Narodowej liczyły: „Kościan”- 718 żołnierzy, „Leszno”- 719 żołnierzy, „Rawicz”- 746 żołnierzy.
28 sierpnia nastąpiła ewakuacja rodzin wojskowych garnizonu, które koleją odesłano do Jaworowa pod Lwowem. Wysłano również transporty żołnierzy, które napłynęły do pułków już po zakończeniu mobilizacji, do Ośrodka Zapasowego 14 DP w Kutnie oraz OZ Wlkp.BK w Kraśniku.
Pierwsze działania zbrojne na odcinku obrony Wlkp.BK rozpoczęły się ok. 2.00 w nocy z 31 sierpnia na 1 września. Były to niemieckie grupy dywersyjne, które zaatakowały folwark Warszewo pod Rawiczem oraz zaatakowały Urząd Pocztowy w Starych Długich oraz posterunki Straży Granicznej m.in. w Henrykowie koło Leszna. Około godz. 5.15 Leszno zostało ostrzelane ogniem artyleryjskim. Rozpoczęła się wojna. Po trzech dniach walk w pasie granicznym oddziały Wlkp.BK otrzymały rozkaz wycofywania się w kierunku na Śrem i dalej na Kutno. Oddziały 55 pp. i 17 puł opuściły garnizon leszczyński, jak się okazało już na zawsze.
Dowódcy garnizonu Leszno
Od 17 I 1920 r. - ppor. (-) Zabieniowski - był tylko oficerem wykonawczym dcy garnizonu. Nie jest pewne kto był dowódcą garnizonu - być może dca 3 DS Wlkp. gen. Wincenty Odyniec,
od 27 VIII 1920 r. - płk Mieczysław Poniatowski,
od 23 X 1921 r. - ppłk Gustaw Paszkiewicz – d-ca 55 pp,
od 9 XI 1923 r. - ppłk dypl. Józef Rudolf Kawiński – d-ca 55 pp,
od 18 I 1925 r. - ppłk Józef Kustroń – d-ca 55 pp,
od 4 II 1930 r. - ppłk dypl. Stefan Rowecki – d-ca 55 pp,
od 1 I 1931 r. - płk dypl. Aleksander Radwan-Pragłowski – d-ca 17 puł,
od 16 I 1936 r. - ppłk Władysław Wiecierzyński – d-ca 55 pp,
od 1 IV 1938 r. - płk Ignacy Kowalczewski – d-ca 17 puł